Możesz zamienić „śmieci” w cudze skarby i sprzedać je online za gotówkę. Serwisy takie jak Vinted czy Facebook Marketplace pozwalają niemal każdemu sprzedawać swoje towary. Sprzedaż używanych rzeczy kurierem jest prosta. Sprawdź, gdzie sprzedać ubrania i jak zacząć zarabiać. Przygotowanie przedmiotów do sprzedaży . Przed umieszczeniem rzeczy na Vinted warto zadbać o ich atrakcyjną prezentację. Przede wszystkim upewnij się, że są one w dobrym stanie i nie mają uszkodzeń. Staraj się również wyprać lub wyczyścić ubrania, aby były gotowe do natychmiastowego noszenia po zakupie. Shoper Blog eXperience. Daj odzieży drugie życie! E-lumpeksy to więcej niż moda. Kolejne duże i znane marki modowe z fanfarami otwierają swoje internetowe second handy. Tymczasem małe e-sklepy z odzieżą używaną prosperują z sukcesami już od dawna, a zaczynały, zanim jeszcze ekologia i świadome zakupy stały się tematem na czasie. Vinted, Szafa.pl, czy nowa platforma Zalando - "Zalando Pre-owned" to portale, gdzie możemy sprzedać nasze nieużywane ubrania. Postanowiłam sprawdzić jak to działa i czy da się na tym zarobić. Gdzie sprzedać używane ubrania? Vinted i Szafa.pl, OLX i Gumtree – idealne portale do sprzedaży ubrań – Dużą popularnością cieszą się portale internetowe, w których można dodawać ogłoszenia dotyczące dowolnych rzeczy, w tym ubrań używanych, Najlepiej wybierać te dobrze każdemu znane i często odwiedzane. W lumpeksach znajdują się tysiące luksusowych produktów, które czekają na kogoś, kto odkryje je na nowo. Wśród nich są nie tylko rzeczy od projektantów czy luksusowych domów mody, ale także ubrania świetnych jakościowo, ale niedostępnych w Polsce marek. www.instagram.com. 4. Nie nakręcasz konsumpcji. Można w nich znaleźć wiele rzeczy w atrakcyjnych cenach. Dzięki lumpeksom dajemy drugie życie produktom, których ktoś inny już nie potrzebuje lub mu się znudziły. Z pewnością te sklepy przysługują się środowisku, bo dzięki nim na wysypiska śmieci nie trafiają kolejne odpady, które ciężko zutylizować. Po pierwsze – oczywiście od zrobienia porządków w ubraniach. Po drugie – trzeba tam założyć konto. To też raczej oczywista sprawa. Po trzecie – trzeba zapoznać się z listą marek akceptowanych przez nich do sprzedaży. Katalog marek wraz z wyszukiwarką znajdziesz na tej stronie . Po czwarte – wysłać do nich ubrania. I już. Internetowy skup ubrań używanych jest nowoczesnym sposobem dla osób, które jak Ty zastanawiają się gdzie znaleźć strony do sprzedawania ubrań albo gdzie oddać ubrania. LESS BOX powstało z myślą o wszystkich, którym na sercu leży troska o ekologię, a wyrzucanie ubrań jest ostatecznością, gdy ich stan naprawdę nie pozwala na PO TRZECIE NIE OCENIAJ LUMPEKSU PO POZORACH. Za nim wybierzecie się na łowy, wybierzcie lumpeksy do których chcecie się udać. Jeżeli nie wiecie na jakiej ulicy w waszym mieście one się znajdują, spokojnie możecie wyszukać adresów w internecie :) Po za tym musicie brać pod uwagę fakt, że mimo, że second hand wygląda obskurnie SvYkD. Produkty powiązane z gdzie można sprzedać ubrania do lumpeksu warszawa: odbudowa włosów w domu Wygodny fason marki ECCO. Do charakteru butów pasuje cholewka: Skóra naturalna - Nubuk. Wkładka to skóra. Materiał podeszwy to poliuretan. Buty wzbogacono o technologię DIP, ECCO FLUIDFORM? Direct Comfort, PU (Poliuretan). Ten model będzie doskonałym uzupełnieniem codziennego stroju. eska opole częstotliwość Klasyczny, ponadczasowy fason - baleriny Calvin Klein. Ładnie układająca się na stopie cholewka to Skóra naturalna - Licowa. Wnętrze oddychające: skóra, skóra ekologiczna. Komfort noszenia podnosi wkładka: skóra. Wygodę zwiększa odpowiednia podeszwa: wysokogatunkowe tworzywo. Model zyskuje wdzięk dzięki detalom: metal, skóra naturalna. Pomimo zmieniających się trendów baleriny pozostają w modzie. borówka amerykańska wlasciwosci lecznicze Przystosowane do niskich temperatur śniegowce Inuikii. Wyższą odporność na chłód zapewnia cholewka, to Skóra naturalna - Lakierowana, Licowa. Wewnętrzna wyściółka to kożuch, ocieplenie. Dodatkową izolacje stanowi wkładka, to kożuch, ocieplenie. Podeszwa solidna, jej główny składnik to wysokogatunkowe tworzywo. Wybierz śniegowce, jeśli planujesz dłużej pozostać na chłodzie. Popularne wyszukiwania w serwisie: ### , $ , , Ivet opinie – wspaniały sklep, w którym znajdziesz wymarzone ubrania Ivet opinie to przede wszystkim opinie pozytywne wystawione przez zadowolonych klientów. Właścicielem tego sklepu jest firma E-Commerce Fashion Mall. Jest to firma, która niezmiernie szybko i prężnie się rozwija. Przypatrzmy się jej rozwojowi oraz przekonajmy się co może nam zaoferować ten wspaniały sklep? Bezpośredni importer Firma ta obecnie posiada swoje magazynu już w kilku krajach. W tym także w naszym kraju. Dzięki temu może dostarczać towar możliwie naj... Kim jest Monika Goździalska? [instagram, big brother, dzieci] Monika Goździalska to modelka, celebrytka, uczestniczka licznych konkursów piękności. W 2011 roku brała udział w wyborach Mrs. World, gdzie zdobyła tytuł I Wicemiss. Karierę w mediach zaczynała udziałem w Big Brotherze. Później wzięła udział w celebryckiej edycji reality show, by następnie dać się poznać jako wielbicielka gotowania w MasterChefie. Przez media została okrzyknięta najseksowniejszą uczestniczką obu programów, dlatego postanowiła wystąpić w rozbieranej sesji do magazynu CKM. ... Rowerek biegowy czy trójkołowy - jaki wybrać? Już od najmłodszych lat rodzice mogą pokazywać swoim dzieciom, w jaki sposób aktywnie i ciekawie spędzać czas. Idealnym rozwiązaniem dla maluchów są rowerki, które dostarczają dużo frajdy, a jednocześnie pomagają w nauce ważnych umiejętności. Obecnie na rynku dostępne są dwa rodzaje rowerków dla maluchów, czyli modele biegowe i trójkołowe. Który rodzaj wybrać? Czym się różni rowerek biegowy od trójkołowego? Rowerek biegowy nie posiada pedałów, a więc dziecko wpr... # gdzie można sprzedać ubrania do lumpeksu warszawa, # odbudowa włosów w domu, # eska opole częstotliwość, # borówka amerykańska wlasciwosci lecznicze, # $, # # , # Ivet opinie – wspaniały sklep, w którym znajdziesz wymarzone ubrania, # Kim jest Monika Goździalska? [instagram, big brother, dzieci], # Rowerek biegowy czy trójkołowy - jaki wybrać? Gdzie i jak sprzedać stare ubrania? W tym poście chciałabym podsunąć Wam kilka pomysłów na to gdzie i jak sprzedać stare ubrania oraz jak się do tego zabrać. Nie wyrzucajcie starych ubrań - to nie tylko nieekologiczne, ale zwyczajnie głupie. Temat upłynnienia starych ubrań ze względnym zyskiem jest mi teraz szczególnie bliski, bo wciąż szukam swojego stylu, nigdy nie mam się w co ubrać, a jednocześnie moja szafa pęka w szwach, co stanowi tutaj sytuację kuriozalną. Z przyjemnością ostatnio pozbyłam się kilku niepotrzebnych rzeczy, które w nowych rękach otrzymały szansę na kolejne życie. 1. Selekcja Zanim w ogóle zabierzecie się do robienia jakichkolwiek ciuchowych biznesów, przejrzyjcie i pogrupujcie ubrania oraz akcesoria czy dodatki, których chcecie się pozbyć. Oddzielcie od siebie rzeczy markowe, te w modnym aktualnie kroju, nigdy nienoszone, zniszczone, podniszczone, ekstrawaganckie oraz ewentualnie posegregujcie je również pod kątem składu. Zupełnie zniszczone potnijcie na szmaty, bo trzeba się szanować i nieładnie sprzedawać ludziom śmieci, ale też - nie ma sensu wyrzucać czegoś, co jest dobre. Lekko podniszczone/ pobrudzone rzeczy doczyśćcie i naprawcie (mówię tu o urwanych guzikach, jakichś dziurach na szwach, suwakach zwężanych spódnicach etc.). Niech Wam przyświeca Imperatyw kategoryczny Kanta! 2. Przygotowanie i zdjęcia Pozostałe rzeczy upierzcie i uprasujcie, akcesoria oraz dodatki również potraktujcie mokrą szmatką, bo przecież za chwilę każdą z tych rzeczy będziecie puszczać w obieg. Zdjęcia ubrań zróbcie najlepiej w naturalnym świetle. Osobiście proponuję jasne tło i brak jakichkolwiek dodatków w tle, bo one niepotrzebnie mogą rozproszyć uwagę klienta. Bardzo dobrze prezentują się ubrania na wieszakach (można go na czymś powiesić albo trzymać w wyciągniętej dłoni) lub na nas samych. Ostatecznie można je również ułożyć na rozłożonym na ziemi białym materiale albo na czystej podłodze. Ważne, by zdjęcie było realistyczne, więc proszę i błagam - nie podkręcajcie kolorów w photoshopie ani nie modyfikujcie edycją faktury materiałów. Jeszcze raz zwrócę uwagę na estetykę zdjęcia - jeśli sfotografujecie nawet ładną, markową i zupełnie nową rzecz z pękającym od śmieci workiem w tle, to każdy automatycznie pomyśli, że pewnie z niego wyciągnęliście ową rzecz. 3. Research, czyli badanie rynku Koniecznie przejrzyjcie Internet w poszukiwaniu ubrań podobnych do tych, które chcecie sprzedać i sprawdźcie, jakie mają ceny - taki research może zarówno ostudzić Wasz zapał (bo się okaże, że takie torebki jak Wasza chodzą za bezcen) jak i przepełnić nadzieją (bo cały świat szuka teraz turkusowych spódnic z koła) + często znajdziecie już gotowe wymiary Waszych ubrań, co na pewno zainteresuje potencjalnych klientów. 4. Opisy do zdjęć Zasada jest prosta: "im więcej informacji przed - tym mniej pytań i uwag po". Pod różową bluzką z H&M nie bądźcie lakoniczni: "bluzka, H&M, 50 zł", tylko opiszcie ją dokładnie tak, by potencjalny kupujący wiedział, co może nabyć. Wyobraźcie sobie, o co zagubiona wśród ubraniowego mętliku dusza chciałaby zapytać. Postarajcie się jednocześnie zareklamować produkt i zdobyć zaufanie potencjalnego klienta. Powiedzcie, co to za bluzka, z jakiego jest materiału, jeżeli pamiętacie - dodajcie informację o dacie zakupu; rozmiarze, stopniu zużycia oraz odpowiedzcie na pytanie, czemu się jej pozbywacie, np.: Mam do sprzedania różową bluzkę z H&M. Skład: 50% bawełna, 50% poliester, rozmiar: M. Kupiłam ją 2 lata temu, nosiłam ją sporadycznie, więc jest w dobrym stanie. Sprzedaję ją, ponieważ sporo schudłam i ubieram się teraz wyłącznie na niebiesko. Cena: 50 zł, odbiór osobisty w Warszawie albo wysyłka (10 zł). Szczerość jest ważna! Jeżeli kiedykolwiek naprawialiście coś w płaszczu, zmieniliście suwak w spodniach, zwężaliście spódnicę lub zlecaliście jakieś inne naprawy Waszych rzeczy, to również tego nie ukrywajcie, bo nie ma się czego wstydzić - a wręcz można być dumnym, że dany ciuch jest na tyle porządny, że warto go było wskrzeszać lekką korektą. Koniecznie dodajcie również cenę, bo co to za handel, gdy nie wiadomo, ile trzeba wyłożyć na stół oraz sprecyzujcie kwestię potencjalnej wysyłki/ odbioru. Wierzcie mi, że precyzyjny opis do zdjęć oszczędzi Wam wiele czasu. 5. Gdzie i jak - potencjalne miejsca sprzedaży Przede wszystkim w Internecie, wiadomo: - Ja bardzo lubię Allegro, ale oprócz niego jest jeszcze: Gumtree czy (nie lubię estetyki tego ostatniego, ale sporo osób szuka w nim szczęścia) oraz dla markowych ubrań zwłaszcza: W wypadku wszelkich serwisów aukcyjnych musicie jednak wziąć pod uwagę prowizję, która za pośrednictwo słusznie im się należy. Wszystko sobie kilka razy przeliczcie. - Grupy na Facebooku! Szczerze mówiąc to moja ulubiona forma sprzedaży, bo jest bezprowizyjna i dość szybka. Niestety większość ciuchowo-freakowych grup na Facebooku jest tajna i musicie kogoś poprosić o rekomendację. Ja Wam podrzucam dwie bardzo fajne: Szmaty z Chaty - Warszawa i okolice Bazarek DWW - Sprzedaż w lumpeksie/ komisie Wiem, że jest to wciąż popularna metoda na upłynnienie niepotrzebnych ubrań. Polega na tym, że sprawdzacie (pytacie), czy w danych Second Handzie jest opcja wstawienia do sprzedaży Waszych rzeczy. Owe fanty wiszą wtedy na wieszakach do momentu, gdy je ktoś zakupi, a od kwoty sprzedaży pobierana jest umówiona wcześniej prowizja. Trzeba jednak pamiętać, że to dobra droga dla osób cierpliwych. Ubrania w szmateksie mogą wisieć kilka godzin, ale również nieskończoną ilość tygodni, więc na przypływ gotówki trzeba będzie poczekać. Poza tym w tego typu punktach nie przyjmuje się barachła, więc przed negocjacjami powinno się dobrze przejrzeć swoje fanty. Przygotujcie się na to, że w niektórych lumpeksach przyjmuje się w komis jedynie konkretne kategorie ubrań i dodatków. - Wszelkie targi, bazarki, wymianki i inne straganiki Nie wiem jak to wygląda w innych miastach, ale w Warszawie dość często organizowane są większe lub mniejsze imprezy, na które można przynieść swoje ubrania i sprzedać albo wymienić je na inne, a jedyną opłatą jest bilet wstępu. Można również skrzyknąć kilka koleżanek czy kolegów i zorganizować zamkniętą wyprzedaż jak moja koleżanka, która na swojej uczelni po zajęciach wyszła z podobną inicjatywą. Rady od Cioci Ani: - Nie zniechęcajcie się. Każdy biznes potrzebuje czasu, cierpliwości i wytrwałości oraz odrobiny szczęścia. - Idźcie za potrzebami rynku. Płaszcze zimowe pewnie lepiej sprzedać późna jesienią i wczesną zimną, a zwiewne spódnice czy okulary przeciwsłoneczne latem - Nie przesadzajcie z cenami. Zawsze mówię, że lepiej zarobić niż nie zarobić. - Nic na siłę. Moja nauczycielka mówi, że jak się coś trzy razy nie udaje, to trzeba odpuścić, bo może to nie czas i pora. Jeśli macie swoje patenty na monetyzację starych ubrań, dajcie znać w komentarzach! W polskich second handach można nabyć wysokiej jakości firmową odzież. Nie każdy ma jednak czas, żeby jej szukać. Andrea Piacquadio / biznes potrafi przynosić tysiące złotych dochodu miesięcznie. Wiedzą o tym przedsiębiorcze dziewczyny, które bardziej niż regularną pracę cenią handel używanymi ciuchami. Kupują w second handach firmowe ubrania, a następnie... ponownie na nich zarabiają. Zapytałyśmy doświadczone sprzedawczynie, o czym trzeba pamiętać, żeby ten biznes był można zarobić na sprzedaży używanej, markowej odzieży? Jak to robić, żeby zyskać zaufanie klientek i czy jest jeszcze miejsce dla nowych sprzedających? Poprosiliśmy dziewczyny, które wiedzą, jak handlować ubraniami z second-handów, aby podzieliły się z nami swoim ciuchy w second handach, sprzedają onlinePolskie ciucholandy to miejsca, w których można znaleźć dosłownie wszystko. Nie brakuje w nich również markowej odzieży. Sprzedawany w naszym kraju asortyment jest sprowadzony z Norwegii, Szwecji, Niemiec czy Holandii. Egzemplarze, które miały już swoje „pięć minut” w bogatszych państwach Europy, często znajdują drugie życie w garderobie polskich klientek. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie, kiedy i czego mają bardzo zróżnicowaną klientelę. Odwiedzają je zarówno ubogie osoby, które chcą ubrać siebie i rodzinę oraz zaoszczędzić na zakupach, jak i koneserki mody, poszukujące dobrych jakościowo tkanin oraz wyszukanych fasonów. Te ostatnie zwracają uwagę przede wszystkim na metki. Są to zarówno dziewczyny, które interesują się modą i chcą sobie dorobić, jak i handlarki, które prowadzą własne butiki używaną odzieżą – dla kogo?Nie każdy może odnieść sukces, dając drugie życie odzieży z second-handów. Trzeba przede wszystkim znać zagraniczne marki (również te niedostępne w Polsce) i być w stanie znaleźć dobrą gatunkowo odzież. Kobiety, które regularnie chodzą na zakupy do lumpeksów, często już z daleka potrafią ocenić, czy dana część garderoby ma Przy wyborze markowej odzieży należy zwracać szczególna uwagę na metki oraz charakterystyczne cechy danej marki. Niestety, rynek podróbek kwitnie. Często porównywałam znaleziony produkt ze zdjęciem z oryginalnego sklepu w internecie – mówi Stronie Kobiet Arleta, która zajmowała się sprzedażą odzieży z second-handów przez dwa lata. – Ważny jest również skład oraz stan ubrania. To, że jest markowe, nie wystarczy. Starałam się wybierać produkty z lnu, bawełny i jedwabiu. Niestety ciężko jest znaleźć ubranie, które ma wysokiej jakości skład, a jednocześnie jest w bardzo dobrym stanie – dodaje nasza zacząć handel firmową odzieżą?Dziewczyny i kobiety, które przeczesują lumpeksy w poszukiwaniu rzadkich okazów, doskonale znają lokalny rynek używanej odzieży. Wiedzą, które ciucholandy warto odwiedzać i kiedy spodziewać się nowego towaru. (Tę ostatnią informację najczęściej second-handy umieszczają przy wejściu do sklepu.) W dniu dostawy można je spotkać w kolejce do lumpeksu, na długo przed jego otwarciem. Czasem handlarki znają się nawet z Do sklepu z używanymi ubraniami najlepiej jest się udać w pierwszy dzień dostawy, z samego rana. Zazwyczaj stałam w kolejce przed drzwiami już 15 minut przed otwarciem, aby znaleźć jak najwięcej ciekawych rzeczy. Idąc do lumpeksu pierwszego dnia po wymianie towaru, trzeba jednak liczyć się z tym, że będą długie kolejki. Szczególnie teraz, w dobie pandemii, gdy limit osób w sklepie jest ograniczony – wyjaśnia Plecha – kierowca tira za kołem podbiegunowym o polowaniu na zorzęWejście do dobrego ciucholandu w dniu dostawy jest ciekawym doświadczeniem. Część kobiet, które przyszły „na łowy”, w celach zarobkowych, można rozpoznać po szybkich, energicznych ruchach, z jakimi przeszukują kosze i wieszaki z ubraniami. Niektóre z nich są lepiej ubrane od pozostałych klientek. Zdarza się również, że osobiście prowadzą butiki odzieżowe. Szybko i sprawnie dokonują selekcji, nie mierzą wybranych egzemplarzy, a do kasy udają się z naręczem ubrań, za które płacą w sektach, a nawet tysiącach złotych. Nazwanie ich zakupów „szturmem” nie będzie Należy uważać na pewne osoby. Klientki potrafiły wyrwać mi z rąk towar, który akurat oglądałam! – ostrzega niektórych miejscach z używaną odzieżą tak było przed pandemią, bo nie wszystkie przetrwały lockdowny. Część second-handów, podobnie jak markowe salony odzieżowe, postawiła jednak na Od czasu do czasu chodziłam do second-hand w dniu promocji. Takim sposobem udało mi się kupić za 3 zł skórzany płaszcz, warty ponad 1000 zł – wspomina nasza są topowe sprzedawczynie z Vinted i Instagrama?Przeważnie ciucholandy odwiedzają dziewczyny, które nie prowadzą sklepów stacjonarnych. Niektóre z nich mają jednak zaprzyjaźnione miejsca i komisy, w których wystawiają na sprzedaż swoje znaleziska. Można je także spotkać na wyprzedażach garażowych, lokalnych wydarzeniach, targach odzieżowych i oczywiście w internecie. W przeciwieństwie od wyjadaczek, szturmujących lumpeksy, handlem odzieżą zajmują się w czasie wolnym. Często studiują lub mają własną pracę, a sprzedaż markowych ubrań stanowi dla nich dodatkowe źródło dochodu. Ten typ nabywcy potrafi wtopić się w tłum, a do interesów podchodzi z większą swobodą. Miłośniczki ciucholandów są w stanie czerpać dużo przyjemności ze swojego Traktowałam to raczej jako hobby. Zawsze lubiłam wyszukiwać sobie perełki w sklepach, a gdy rozmiary okazywały się źle dobrane, odkładałam swoje nabytki do kartonu. Po pewnym czasie okazało się, że mam tego na tyle dużo, że mogłabym wypełnić używanymi ubraniami drugą szafę. To był impuls – uznałam, że należy te rzeczy sprzedać! – mówi z Ukrainy szyją odzież maskującą w salonie mody ślubnej Marty TrojanowskiejKiedy ubranie nadaje się na handel?W przypadku sprzedaży markowych ubrań bardzo dużą rolę odgrywa „pierwsze wrażenie” – zarówno to wywołane przez zdjęcie produktu, jak i to po odpakowaniu Sprzedawanie ubrań wiąże się z ich wcześniejszym upraniem, wyprasowaniem i zrobieniem odpowiedniego zdjęcia, – najlepiej na modelce – podkreśla Arleta. Nasza rozmówczyni ubolewa nad tym, że nie wszystkie handlarki piorą towar przed wysyłką. Kamila, która sprzedaje markową odzież od dwóch lat, dodaje, że niektóre klientki upewniają się przed zakupem, czy towar został wyprany. Zdarzało się także, że kupujące skarżyły się na nieprzyjemny zapach ubrań zakupionych od innych Odzież wystawiona na sprzedaż powinna estetycznie wyglądać i być czysta. Przed sprzedażą piorę ją i prasuję. Sprawdzam też, czy zakupione przeze mnie rzeczy nie mają ukrytych wad. Przykładowo, w przypadku wełnianych ubrań po upraniu w materiale mogą pojawić się maleńkie dziurki. Takich rzeczy nie mogę sprzedać. Droższe nabytki czasem oddaję do pralni. Pranie zwykle kosztuje więcej niż sama odzież – śmieje się rozmówczyni z rozwagą dobiera także środki do prania, te do delikatnych tkanin czy wełny. Jak zaznacza, „trzeba uważać, żeby nie zniszczyć zakupionych rzeczy”. Dlatego niektóre ubrania pierze ręcznie. Wyjątek stanowią produkty, które są nowe, z firmowymi metkami. - Tych raczej nie piorę – przyznaje sprzedawać markowe ciuchy?Arleta sprzedawała odzież wyłącznie na Vinted, platformie z markowymi ubraniami. Jak zaznacza, „jest to przyjemna i łatwa w obsłudze platforma”. Nasza rozmówczyni próbowała również swoich sił na targach używanych ubrań, ale „nie przyniosło to oczekiwanych efektów”. Kamila przyjęła inną strategię. - Sprzedaję przy pomocy wielu kanałów. Myślę, że jest to istotne, jeżeli chce się na tym zarabiać. Wstawiam rzeczy do komisów, ale też publikuję ich zdjęcia online i ogłaszam się w grupach internetowych. Obecnie wiele osób sprzedaje też odzież na Instagramie – jest to bardzo dobra metoda dotarcia do klienta. Wiele vintage'owych butików prowadzi swoje profile na Instagramie – zaznacza Kamila. Większe wyzwanie stanowi handel na Psekho poruszająco wykonała utwór Niemena. Teraz opowiada nam o wojnie i muzyce- Na Vinted też sprzedaję, ale nie jest to obecnie zbyt dochodowe miejsce, ponieważ ceny w serwisie są bardzo mocno zbijane w dół. Vinted podaje zakres cen podobnych produktów, które udało się sprzedać. Często są to kwoty rzędu kilkunastu lub 20–30 złotych. W serwisie można znaleźć wiele markowych ubrań dla nastolatek. Jego użytkowniczki nieraz sprzedają odzież dosłownie za kilka złotych lub wymieniają się rzeczami. Natomiast z droższymi, markowymi ubraniami, trzeba umieć dotrzeć do kupujących. Na Vinted jest sporo osób, które oferują markową odzież, ale robią to od dłuższego czasu i mają dużo obserwujących. Ich profile są postrzegane jak pewien rodzaj sklepu z markowymi rzeczami, a nie jako profile osób „sprzedających z doskoku” – tłumaczy potwierdza, że „próbuje się pozycjonować na Vinted”, ale nie jest to łatwe i wymaga czasu. Konto na platformie założyła wiele lat temu, przy czym prowadzi je regularnie od niecałych dwóch lat. - Największy ruch na Vinted zaobserwowała kilka lat temu. Osoby, które zebrały wtedy obserwujących i cały czas prowadziły sprzedaż, dzisiaj wygrywają – uważa można zarobić na sprzedaży chiuchów?Nasza rozmówczyni szacuje swoje zarobki na ok. 3000 zł miesięczne. Jak zaznacza, „prawdopodobnie mogłoby to być znacznie więcej, gdyby poświęciła na to więcej czasu”. Według Kamili dochody ze sprzedaży rzeczy z second-handów mogłyby być wówczas porównywalne z „normalną pensją” na etacie. Internautka nie potrafi jednak dokładnie oszacować, ile czasu zajmuje jej wyszukiwanie ubrań „na ciuchach”.- Zajmuje się tym przy okazji wyjścia na miasto lub załatwiania innych spraw. Raczej robię to „z doskoku”. Staram się wstawić do internetu jedną – dwie rzeczy dziennie, tak żeby dbać o swoją widoczność w sieci – wyjaśnia wyższymi zarobkami mogła pochwalić się Arleta, która przez jakiś czas zarabiała wyłącznie na sprzedaży markowych ciuchów. Chociaż trudno jest jej określić, ile dokładnie czasu poświęcała na szukanie ubrań, to szacuje, że chodziła do second-handów mniej więcej 4 razy w tygodniu. Za każdym razem wizyty zajmowały jej ok. 1,5 godziny. Wraz z praniem, prasowaniem i zrobieniem odpowiedniego zdjęcia przygotowanie ubrań do sprzedaży zajmowało jej ok. 3,5 godziny W zależności od tego, co udało mi się znaleźć w dniu dostawy, mój średni, tygodniowy zysk wynosił ok. 1200 złotych. Jest to kwota, która pozwalała mi się utrzymać, jednak zaczęło mi brakować czasu na kolejne wypady do lumpeksów. Dlatego zrezygnowałam z tego – wyjaśnia Arleta. Czy w handlu markowymi ciuchami jest jeszcze miejsce dla nowych sprzedających? To trudne pytanie, ale warto pamiętać o utrudnieniach, które niesie ze sobą pandemia. Trzeba liczyć się z opóźnieniami w dostawach, a także wziąć pod uwagę fakt, że wiele lumpeksów zostało zamkniętych. Z drugiej strony, w ciągu ostatnich dwóch lat zmieniły się nawyki kupujących, a coraz więcej osób szuka ubrań w ofertyMateriały promocyjne partnera